Spożywanie mięsa w ciąży. Spożywanie surowego lub niedogotowanego mięsa w ciąży jest niebezpieczne Odradza się spożywania surowego lub niedogotowanego mięsa, w tym udźców i krwistych steków, z uwagi na potencjalne ryzyko zakażenia toksoplazmozą. Mięso i drób należy dokładnie gotować do mome
Dieta wegańska w ciąży – czy w ciąży można nie jeść mięsa? Jeszcze jakiś czas temu sceptycznie podchodzono do stosowania diety wegańskiej w ciąży ze względu na obawę przed wystąpieniem niedoborów żywieniowych i zaburzeń rozwoju płodu. Dziś wiemy już, że przy dobrze zbilansowanej diecie wegańskiej nie ma takiego ryzyka.
Nudności z wymiotami lub bez. Niewątpliwie są to najpopularniejsze objawy ciąży, które mogą pojawić się już w drugim tygodniu po zapłodnieniu. Ich intensywność może być różna, podobnie jak moment, w którym ustąpią. Jednak w większości przypadków zanikają w drugim trymestrze ciąży. Bóle i zawroty głowy oraz omdlenia.
Luteina w ciąży może zostać nam przepisana przez lekarza-ginekologa, prowadzącego ciążę. Bezpiecznym będzie stosowanie jej w przypadku wczesnego stadium ciąży, który przypada na I trymestr. Natomiast, w II, czy też III trymestrze - wszystko zależy od zaleceń lekarza oraz doboru odpowiedniego leku.
Mięsaki tkanek miękkich to różnorodna grupa nowotworów. Wywodzą się m.in. z tkanki tłuszczowej (tłuszczakomięsak), mięśniowej (mięśniakomięsak prążkowano- lub gładkokomórkowy), naczyniotwórczej (mięsak naczyń krwionośnych) czy nerwowej (nerwiakomięsak). Mięsaki mogą być zlokalizowane w różnych częściach ciała, a do najczęściej występujących należą: ręce i
Trzeba jednak pamiętać że dokładność zależy od doświadczenia osoby przeprowadzającej badanie, rodzaju aparatu na którym przeprowadzane jest USG, tygodnia ciąży oraz płci dziecka. W 12 t.c. stwierdza się płeć dziecka po uwidocznieniu dziecka w płaszczyźnie strzałkowej, która dzieli ciało na dwie prawie symetryczne połowy
TqaCAa. Czy kobieta w ciąży jest naczyniem? Relacja matki i jeszcze nienarodzonego dziecka może być postrzegana bardzo różnie. Może ono być oswajanym podmiotem, może być niechcianym ciężarem, albo wielkim znakiem zapytania- nie wiemy, kto się urodzi, jesteśmy niepewne... Metafora naczynia kojarzy mi się z inkubatorem, z tym, że kobieta istnieje tylko po to, żeby nosić dziecko - takie podejście bardzo uprzedmiotawia kobietę, ona przestaje się liczyć w tej relacji. A przecież kobieta w ciąży jest nie tylko ciałem- obiektem, ale ciałem, które przeżywa. Przeżywa na przykład związek z dzieckiem, które ma w brzuchu. Związek "partnerski" pomiędzy kobietą a nienarodzonym jeszcze dzieckiem - to podejście typowe dla kultury zachodniej. W naszej kulturze kobieta, która zaszła w ciążę, od pierwszych chwil zaczyna nawiązywać emocjonalną relację z dzieckiem. Mówi do niego, czasami czyta książki. Jest to relacja oparta w dużej mierze na języku. Nie jest tak we wszystkich kulturach. Na przykład w kulturze japońskiej relacja matka- dziecko zaczyna się budować dopiero od momentu pojawienia się dziecka na świecie i opiera się na "porozumieniu bez słów". Ciąża jest to stan potencjalny. Obdarzanie płodu człowieczeństwem zostawia się na czas po porodzie. A czy w naszej kulturze nie było bardzo podobnie kilka wieków temu? Foucault, francuski filozof, widzi początek przemian związanych z postrzeganiem seksualności i mówieniem o niej w XVIII wieku. Wcześniej nie skupiano się na samej ciąży, raczej na porodzie, który oznaczał pojawienie się na świecie potomka bądź potomkini. Nie mówiono o przeżywaniu ciąży jako relacji. Wpływała na to z pewnością duża śmiertelność dzieci. Ciążę traktowano bardziej jako środek, niż cel, nie widziano w niej samej czegoś godnego namysłu. "Stan błogosławiony" z jednej strony wzbudzał szacunek, z drugiej zaś, kobiety w ciąży były wykluczane z życia społecznego, często budziły odrazę, wręcz wstręt, ze względu na fakt, że ciąża jest niezwykle fizjologiczna, cielesna- w opozycji do tego, co rozumowe, czyli do dziedziny, którą zdominowali mężczyźni. Sam poród również był otoczony tabu. Omawia to bardzo szczegółowo Simone de Beauvoir w "Drugiej płci". De Beauvoir wskazuje, że nie chcemy pogodzić się z istnieniem ciała i jego fizjologii. Jest to bardzo trafna uwaga, ciało od wieków było spychane na marginesy kultury jako mniej istotna "część" człowieka. A jak jest teraz? W końcu XIX wieku zwrócono w filozofii uwagę na samo ciało, przestano traktować je przedmiotowo. W XX i XXI wieku takie myślenie staje się coraz silniej obecne w kulturze. Współczesna filozofka Elizabeth Grosz mówi nawet, że nie tyle mamy ciała, co nimi jesteśmy. W związku z psychoanalizą i jej koncentracją na doświadczeniach dzieciństwa, zaczęto analizować to, co dzieje się w trakcie ciąży. Julia Kristeva zwróciła uwagę na bardzo specyficzną relację pomiędzy matką a dzieckiem. Dziecko rozwija się w niej i z niej, ale jednak tworzy odrębne istnienie. Przeplatają się w tej analizie ciąży takie filozoficzne pojęcia jak tożsamość i inność, matka pozostając sobą spotyka się z Innym (swoim dzieckiem) na bardzo wewnętrznym i intymnym poziomie, dlatego też Kristeva wskazała, że ta relacja może być dobrym przykładem relacji z Innym w sensie bardziej uniwersalnym. Jest to wątek charakterystyczny dla współczesnej filozofii, która mówi dużo o spotkaniu z innym człowiekiem, inną kulturą, inną płcią, innym gatunkiem biologicznym. Coraz więcej mówimy też o cielesności i ciąży, coraz chętniej przekraczamy tabu związane z naszą fizjologią. Jak twierdzi Foucault w "Historii seksualności" opowiadanie o sobie jest znakiem naszej kultury. Często jednak brakuje języka do mówienia o ciąży jako o przeżyciu cielesnym. Jak go znaleźć? Dzięki literaturze, bo w niej można odważyć się na mówienie o sprawach tabu, łamanie granic tego, co można opowiedzieć i tego, o czym wstydzimy się mówić uznając, że jest zbyt obrzydliwe. Dobrym przykładem takiego przekraczania granic jest książka "Wilgotne miejsca" Charlotte Roche, której bohaterka, co prawda nie jest w ciąży, ale z lubością opisuje wszelkie swoje fizjologiczne stany. Często uważa się też, że ciąża dotyczy tylko i wyłącznie pewnej grupy ludzi, którzy bądź zajmują się ciążą zawodowo, bądź są w ciąży. Mężczyźni, starsze kobiety, czy kobiety, które nie decydują się na dziecko nie są tą problematyką zainteresowane. Tymczasem choćby w tej relacji z Innym możemy znaleźć w ciąży wątek uniwersalny i głęboko filozoficzny. No właśnie, czym jest ciało kobiety, która nie chce lub nie może zajść w ciążę? Ciąża przez wieki była uważana za wyznacznik kobiecości. Było tak między innymi dlatego, że kobieta przeznaczona była małżeństwu z mężczyzną. Owocem miłości małżeńskiej były zaś dzieci. Kobieta bezpłodna bądź niechcąca dziecka była zatem niepełnowartościowa. Niestety obecnie w pewnych kręgach nadal tak się uważa. Na pewno ciąża zmienia pole doświadczeń, jak każde doświadczenie życiowe, jednak łączenie kobiecości bezpośrednio z ciążą wydaje mi się niebezpieczne, ponieważ odbieramy kobiecość tym kobietom, które nie mają dzieci. Czym innym jest kobieta jako samica gatunku ludzkiego, a czym innym kobiecość - forma stworzona przez kulturę. Jak mówiła de Beauvoir, "nie rodzimy się kobietami, stajemy się nimi." Z jednej strony uważa się, że kobiecość musi być realizowana poprzez ciążę, ale z drugiej prawdziwa kobieta ma być atrakcyjna i stale dostępna seksualnie. Często słyszę kobiety, które narzekają, że będąc w ciąży przestały się czuć kobieco. Tak, ta "prawdziwa kobieta" jest szczupła, nie ma rozstępów. Ale zauważam wiele prób innego spojrzenia na kobietę w ciąży. Zdjęcia nagich celebrytek w ciąży na okładkach gazet, aktorki w ciąży występujące w filmach. W ostatnim filmie Wima Wendersa, "Spotkanie w Palermo", widzimy piękną Milę Jovovich w ciąży, której bohater filmu- fotograf robi intymne zdjęcia odsłaniające jej brzuch. Z jednej strony, to jest pozytywne, że kobieta w ciąży może poczuć się atrakcyjna, pokonać stereotyp ciężkiej ciężarnej, która niewiele jest w stanie robić. Natomiast druga strona jest taka, że jesteśmy seksowne zawsze dla kogoś - czyli znów narzucamy kobiecie "gorset" z jakichś oczekiwań, które ma wobec niej jej partner, czy kultura. To może być uciążliwe. Istnieje presja: kobieta w ciąży nie ma prawa poczuć się "byle jaka", musi być atrakcyjna. A przecież wtedy ciało zmienia się, niejako uczymy się swojego ciała na nowo i mamy prawo do przeżywania tego stanu na swój własny sposób. Monika Rogowska-Stangret Feministka. Filozofka. Pisze doktorat w Szkole Nauk Społecznych PAN. Zajmuje się problematyką ciała. Jest fotografką nauczycielką i muzealniczką. Sprawia jej radość wykładanie historii filozofii na Uniwersytecie Trzeciego Wieku oraz prowadzenie warsztatów antydyskryminacyjnych. Jeżdzi na rowerze, chodzi do kina i gotuje. Nie narzeka
Mięso w ciąży to prawdziwa skarbnica łatwo przyswajalnego żelaza, potrzebnego dziecku do prawidłowego rozwoju nie tylko w życiu płodowym, ale też po urodzeniu. Zdrowa dieta przyszłej mamy to również wartościowe odżywczo mięso. W ciąży powinnaś je wybierać ze szczególną uwagą. Zobacz, jakie mięso można jeść w ciąży i jakie jego gatunki wybierać. Mimo że jemy go coraz mniej, chętnie zastępując rybami i warzywami, to jednak mięso w ciąży jest ważnym elementem jadłospisu. Zawiera wiele cennych substancji, niezbędnych dla zdrowia mamy, ale przede wszystkim korzystnych dla rozwoju płodu. Mięso w ciąży - źródło żelaza w diecie Mięso w ciąży to prawdziwa skarbnica łatwo przyswajalnego żelaza, potrzebnego dziecku do prawidłowego rozwoju nie tylko w życiu płodowym, ale też po urodzeniu. Płód pobiera żelazo z organizmu mamy, dlatego kobiety w ciąży powinny jeść dużo produktów bogatych w ten składnik, aby uniknąć jego niedoboru, powodującego anemię. Białko to kolejny ważny składnik mięsa. W ciąży potrzeba więcej niż zwykle (1,3 g na kg masy ciała). To dlatego, że substancja ta jest najważniejszym budulcem wszystkich komórek rozwijającego się płodu. Podobne znaczenie ma cynk, który dodatkowo wzmacnia odporność przyszłej mamy i zapobiega przedwczesnemu porodowi. Ważnym składnikiem odżywczym mięsa są również witaminy: B1, która bierze udział w przemianach metabolicznych i odpowiada za pracę układu nerwowego, B2 – niezbędna do tworzenia czerwonych ciałek krwi i przeciwciał, witamina PP (B3) – odpowiadająca za pracę mózgu, B12 – dzięki której funkcjonują wszystkie komórki organizmu i układu nerwowego oraz dobrze przyswajalna (bo rozpuszczalna w tłuszczu) witamina D, która zwiększa wchłanianie wapnia, niezbędnego do rozwoju kości. Czytaj: Zdrowe odżywianie w ciąży: jak powinna wyglądać dieta ciężarnej Produkty zakazane w ciąży: zobacz, czego nie wolno ci jeść Jakość mięsa - w ciąży tylko najlepsza Samo wprowadzenie mięsa do jadłospisu nie wystarczy, by zapewnić zdrowie mamie i dziecku. Ważny jest też rodzaj oraz skąd pochodzi mięso. W ciąży powinnaś mieć świadomość, że niezależnie od apetytu i upodobań, musisz wybierać produkty najlepsze jakościowo. Kupuj tylko mięso ekologiczne lub z certyfikatem (takie poświadczenia stworzono dla drobiu, mięsa wołowego i wieprzowego), które jest odpowiednio przechowywane, a przede wszystkim pozyskiwane wyłącznie od zaufanych dostawców, ze specjalnie wyselekcjonowanych ras, odpowiednio karmionych, transportowanych i ubijanych zwierząt. Godny zaufania jest drób zagrodowy, który poddawany jest dodatkowym specjalnym kontrolom. Takie ptactwo karmione jest paszą naturalną, niemodyfikowaną genetycznie (głównie zbożem i słonecznikiem, zapewniającym wszystkie witaminy i mikroelementy), przez cały okres chowu przebywa na odkrytym terenie i jest hodowane dłużej niż na fermach. Jego mięso jest przez to delikatniejsze, bardziej kruche i mniej tłuste. Czytaj: Czy w ciąży można jeść dania z grilla? Jakie mięso w ciąży wybierać? Rozważnie wybieraj również gatunek spożywanego mięsa. W ciąży, kiedy musisz kontrolować swoją wagę, postaw na gatunki i części chude, czyli takie, które zawierają nie więcej niż 10 g tłuszczu i 4,5 g tłuszczu nasyconego na 100 g produktu (o najlepszych gatunkach piszemy w ramce poniżej). Ograniczaj spożycie gotowych wędlin, bo są pełne konserwantów i soli, mają też zazwyczaj dużą zawartość tłuszczu. Zamiast nich możesz jeść pieczone samodzielnie piersi kurczaka, indyka lub schab. Zrezygnuj z produktów wysoko przetworzonych (parówek, pasztetów), jeśli nie jesteś pewna ich składu i pochodzenia. W żadnym wypadku nie jedz mięsa surowego ze względu na ryzyko zakażenia listeriozą lub toksoplazmozą, które mogą być groźne dla płodu. Zrezygnuj też z wątróbki, zarówno drobiowej, jak i cielęcej, gdyż ma dużo witaminy A, niewskazanej dla rozwijającego się malca. Zobacz też: Dieta w ciąży, czyli odżywianie ciężarnej pod lupą Tatar a ciąża. Czy w ciąży można jeść surowe mięso? Produkty zakazane w ciąży WIDEO DróbNajbardziej polecany przyszłym mamom gatunek mięsa. Najlepszy jest kurczak, który ma białe mięso bogate w białko, witaminy z grupy B, cynk, potas i magnez, a ubogie w tłuszcz. Niskokaloryczny jest również indyk. Kaczka oraz gęś to drób tłusty, a więc ciężkostrawny, dlatego trzeba je w okresie ciąży ograniczać (gęsina jest bogata w pełnowartościowe białko i nienasycone kwasy tłuszczowe omega oraz witaminę PP). Cielęcina i wołowinaUchodzą za gatunki mięsa wskazane w czasie ciąży, ponieważ są pełne cennego i dobrze przyswajalnego białka. Wołowina jest również bogatym źródłem żelaza, fosforu, cynku i selenu oraz witamin z grupy B, zwłaszcza B12. Jest przy tym niezbyt kaloryczna, jednak ilość tłuszczu zależy od części mięsa. Cielęcina jest mięsem delikatnym, chudym i zawiera mało nasyconych kwasów tłuszczowych. Oprócz białka jest dobrym źródłem łatwo przyswajalnego żelaza, cynku i witamin B2 oraz B12. Warto pamiętać, że w porównaniu z wołowiną jest lekkostrawna. KrólikJego mięso jest polecane malutkim dzieciom, ale także kobietom oczekującym potomstwa. Wadą mięsa z królika są drobne kosteczki, zaś zaletą – jego wartości odżywcze. Mięso jest chude, zawiera mało tłuszczów nasyconych i cholesterolu. Ma za to dużo białka (które jest dużo łatwiej przyswajalne niż np. białko z wołowiny), soli żelaza, wapnia i fosforu oraz witamin z grupy B. Jest też źródłem kwasu linolenowego, który doskonale wpływa na układ sercowo-naczyniowy i zmniejsza podatność na powstawanie skrzepów. Chuda wieprzowinaTo rodzaj czerwonego mięsa, które jest uznawane za mniej zdrowe ze względu na sporą ilość tłuszczu. Prawda jest jednak taka, że jakość polskiej wieprzowiny jest coraz lepsza, tzn. zawiera ona obecnie więcej zdrowych nienasyconych kwasów tłuszczowych, a mniej niezdrowych nasyconych. Wiele zależy nie tylko od producenta, ale również od części ciała zwierzęcia, z którego pochodzi mięso wieprzowe. Najbardziej tłuste, a więc niewskazane dla przyszłych mam, są: golonka, żeberka i boczek. Chudsze części to: szynka, łopatka i karkówka, a najchudszy i najbardziej polecany jest schab. Warto go od czasu do czasu jeść, ponieważ wieprzowina jest ważnym źródłem witaminy B1 (jest jej w nim nawet dziesięciokrotnie więcej niż w innych rodzajach mięsa), białka, witaminy E, cynku, potasu i fosforu. Baranina i jagnięcinaTo bardzo zdrowe gatunki mięsa, bogate w związki antyutleniające (kwas linolowy i orotowy, który zapobiega namnażaniu się komórek nowotworowych). Są też źródłem witaminy B1 i L-karnityny – substancji pobudzającej procesy spalania tłuszczu. Zawierają dużo białka. Ilość tłuszczu jest w nich zbliżona do wołowiny, jednak zależy od części mięsa i sposobu hodowli. Dlatego przyszła mama powinna wybierać baraninę z dobrego źródła oraz jej elementy mniej tłuste, np. udziec (najwięcej tłuszczu jest w łopatce). Redaktor prowadząca serwisu. Dziennikarka z 25–letnim stażem. Od początku związana z tematyką dziecięcą i zdrowotną - pracowała m. in. w magazynie "M jak mama". W specjalizuje się w tematyce ciążowej i porodowej. Prywatnie – mama trójki dorastających dzieci. Chętnie czyta i spaceruje po lesie z psem.
POWRÓT:) Jej ale dawno nie pisałam...jakoś brak weny chyba po prostu.. :) ...ale czas nadrobić zaległości :) Obecnie jestem w 33t5d ciąży, wszystko przebiega jak należy, maleństwo rośnie zdrowo, kopie w brzuszku jak szalone:)uwielbiam to uczucie :D Mam METR w obwodzie brzucha i 9kg do przodu czyli nie jest źle:) Są oczywiście i minusy: * ciężko mi wykonywać większość prac domowych, wiadomo kondycja nie ta co przed ciążą heh * czasem zgaga dopada :/ * znalezienie odpowiedniej pozycji do snu graniczy z cudem :/ * jak dłużej siedzę albo wstaje w nocy np. na siku to strasznie lewe biodro mnie boli ehh chyba tyle złego ale co się dziwić w końcu połowa 8 miesiąca:) Kilka zdjęć brzuszka: 24tc 27tc 29tc 32tc Mam już całą wyprawkę, w następnym poście napiszę co kupiliśmy:) Będzie drugi chłopczyk :D:D:D Moje przeczucia w ogóle się nie sprawdzają hehe cały czas myślałam, że będzie córcia (tak samo jak z Oliwierkiem) a tu proszę kolejny synuś i to tak wystawił sprzęt, że chyba każdy by się zorientował, że to chłopczyk :D bezwstydniczek mój malutki kochany :):):) ogólnie zdrowiutki, śliczny chłopaczek :D prawie 300g waży i terminowo 28-30 listopad :) Dwa chłopaki :0 rozniosą mi dom heheh a z ojcem to trzech chłopów :D:D:D ale co tam dam radę :) czuje malutki niedosyt bo myślałam, że będzie córcia ale bardzo się cieszę, że będziemy mieli drugiego synka. Oliwierek tez się cieszy, że będzie braciszek, choć na początku tez chciał siostrzyczkę:) a oto maleństwo:) Ja ogólnie czuje się rewelacyjnie, żadnych dolegliwości ciążowych, upał znoszę super, przytyłam tylko w brzuszku i w cyckach :D:D:D waga: 56,5 kg (tyle samo co z Oliwierkiem na tym etapie ciąży 19t3dz) Niełatwe wybory wyprawkowe :) Przede mną tyle wyborów dotyczących skompletowania wyprawki, że szok:) ale już z większością się uporałam i tak w skrócie: WÓZEK: Peg Perego Young Classica Velo kolor Zafirro Inglesina Sofia Bike albo Mamas&Papas Sola kolor Plum Petal WERSJA ZE SPACERÓWKĄ (tylko jak będzie córcia) ROŻEK - BECIK Feretti Juliet Pink Prestige Feretti Romeo Blue Prestige KALAMATI POŚCIEL (podusia, kołdra i ochraniacz) Juliet Romeo BUTELKI i SMOCZKI: firma MAM LAKTATOR Lovi ręczny silikonowy z pompką Avent Natural ręczny 18 tydzień :D Zaczęliśmy dzisiaj 18 tc :) jeszcze tylko 2 tygodnie i połowa ciąży minie:) Ogólnie wszystko ok, bez zmian, dobrze się czuję, maleństwo często się rusza jak się położę, także jest super. W dalszym ciągu nie mam nic dla dzidzi ale kasa już przesłana do Polski i tylko czekam do 9 lipca na USG z wiadomością o płci i w drogę z zakupami :D na allegro mam już wszystko upatrzone. W poniedziałek byliśmy z mężem u lekarza. Ginka sprawdzała czy mam nadal ta cystę i znalazła ale malutką wiec jest ok:) Dzidzi nie pokazywała ale i tak widziałam przez chwilkę malutka rączkę i główkę :) W piątek z kolei byłam u dentysty i w sumie tragedii nie ma ale super też nie jest hehe bo mam 2 ósemki do wyrwania bo bokiem wyrosły ;/ i kilka ubytków :( Waga: 55,8 kg obwód brzuszka: 86cm a to brzuszek i maluszek :D (i nowy biustonosz :D:D ) 17 tc :) Zaczynam dzisiaj 17 tc :D wszystko jest ok, dobrze się czuję i mam mnóstwo energii :)Maleństwo rusza się coraz częściej i czuję jak się wierci albo przekręca się tak, że jak leżę to czuję je po jednej stronie brzucha pod ręką:) wtedy mam taką wypukłość po jednej stronie :) Chciałabym poznać już płeć dzidzi a tu jeszcze 2 tygodnie trzeba poczekać... :/ a w sklepach wyprzedaże a ja nie wiem co kupować :)Ogólnie nie wiem co się dzieje ale z tygodnia na tydzień tyję!! waga z dzisiaj rana to 55,8 kg czyli aż 0,7 kg w ciągu tygodnia mi przybyło matko jak tak dalej pójdzie to ja chyba z 20 kg więcej będę ważyć na koniec :0 w obwodzie brzucha mam 85cm:) a w cyckach 97cm :D:D to chyba one tyle ważą :):)w czwartek kupiłam stanik w h&m 80D i jest idealny:) 16 tc Wkroczyłam w 16 tydzień, dzidziuś pewnie będzie coraz częściej dawał o sobie znać :) Waga: 55,1 Obwód brzucha: 85cm i biustonosz ostatnio kupiony ZA MAŁY :D:D:D Już bardzo widać ciążę, a ja uwielbiam eksponować brzuszek :D Robiliśmy też z Oliwierkiem ciasteczka maślane. Oli zagniatał ciasto, wycinał kształty foremkami :) wyszły przepyszne:) a oto efekt: ciasteczka wycięte, czekają na pieczenie:) tutaj upieczone pyszne ciasteczka posypane cukrem pudrem, wyszło ponad 2,5 blachy:) Pierwsze ruchy!!! Wczoraj poczułam pierwsze ruchy maleństwa :D:D Stało się to jak usypiałam synka:) takie delikatne smyranie w brzuchu, później w łóżku wieczorem 2 delikatne puknięcia i dzisiaj rano znowu wiercenie maluszka :* Już niedługo dzidziuś będzie kopał non stop:) Oli już nie może się doczekać :D Oliwierka pierwsze ruchy poczułam w 16tc i widzę, że drugie maleństwo też w 16tc :) ciąża bardzo podobna do pierwszej, więc chyba znowu będzie chłopczyk :) choć po cichu bardzo liczę na córcię:)Ubranka i przeróżne rzeczy wyprawkowe patrzę pod kątem dziewczynki :D Cudne ubranka, które zamówię na pewno będą ze strony NEXTa i ze sklepu H&M, który mam na miejscu :) Jutro wkraczam w 16tc, ciekawe ile ważę :D 15t3d Wczoraj byłam u lekarza razem z Michałem i Oliwierkiem, maleństwo rośnie jak na drożdżach:) ma 9,80 cm i termin przesunął mi się na 28 listopada:) słyszeliśmy także bicie serduszka dzidziusia:) i najważniejsze, że cysta się wchłonęła, mam przyjść za 2 tygodnie i jeszcze raz zobaczyć czy nie ma cysty, jeśli nie będzie (bo niby mogła się gdzieś ukryć:) ) to znaczy, że naprawdę sie wchłonęła:D Oliwierek bardzo chciał się dowiedzieć czy będzie miał siostrzyczkę czy braciszka, my zresztą też ale to dopiero za 4 tygodnie - 9 lipca, no cóż poczekamy choć bardzo bym chciała zacząć już kupować wyprawkę, a tak nie wiem czy stawiać na róż czy błękit:) Wczoraj kupiłam pierwszą rzecz bo była w promocji:D a jest to żel do kąpieli w piance z HiPP z dozownikiem kaczuszką:) + gratis zapas pianki za 2,99e :) chciałam dwa kupić ale i tak wzięłam ostatni z półki więc dobrze, że w ogóle jeszcze był:) 14t3dz W sobotę wkroczyłam w 14 tydzień ciąży, przytyłam aż 0,7 kg w tydzień a wszystko przez te cholerne zaparcia!!! Boże to jest straszne naprawdę, próbuję wszystkiego, nawet kupiłam w sobotę jakiś specyfik dla kobiet w ciąży od zaparć, ale dopiero dzisiaj chyba zaczął działać:)pije na czczo 2 szklanki wody, jem codziennie aktivię i kupiłam te ohydne suszone śliwki, zjadłam prawie całe opakowanie i chyba coś się ruszyło dzisiaj :D czułam się przez ten cały czas taka ociężała, że szok, dzisiaj jest ciut lepiej... Oby te zaparcia nie męczyły mnie przez całą ciążę, bo chyba oszaleję!! Tak więc ważę 54,7 kg czyli aż 2,2kg na plusie od początku ciąży :0 !!! a to mój brzuszek :) wizyta u gin:) Tak, dzisiaj miałam wizytę kontrolną u mojej lekarki, był ze mną synek, który bardzo chciał zobaczyć dzidziusia ale niestety Pani gin tylko przeleciała szybko po brzuszku i nawet nie zerknęła na maluszka, nie zmierzyła go...za to badała moja cystę i dzięki Bogu się sporo zmniejszyła :) kolejna wizyta za 2 tygodnie - i zapisała mnie już na badanie połówkowe 3D na 9 lipca :) już się nie mogę doczekać:) tak wygląda mój brzuszek:) 13 tydzień Wczoraj zaczął mi się 13 tydzień ciąży:) byle do soboty i zacznę 4 miesiąc i tym samym II trymestr :D Brzuszek mam coraz bardziej widoczny, choć nadal jest niewielki:) Dopadła mnie niestety dolegliwość ciążowa - zaparcia :/ to jest okropne, normalnie łzy mi lecą jak siedzę na kibelku, jednym słowem tragedia:( ważę przez to 54 kg - 0,6 kg więcej niż tydzień temu...a ważę się nago:) z rana. Jutro idę do lekarza na kontrolę razem z Oliwierkiem:) Mierzyłam się dzisiaj i mój brzuszek ma już 85cm!! a jak nie byłam w ciąży to miałam 64-65cm:) sporo już urósł:) Wyprawka W pierwszej ciąży miałam zrobioną listę wyprawki dla Oliwierka, teraz ją trochę zmodyfikowałam, usunęłam niepotrzebne rzeczy, dodałam takie, których wcześniej nie kupiłam a były przydatne. Takim oto sposobem wyszła mi lista idealna :D Teraz dzidziuś przyjdzie na świat w listopadzie, więc rzeczy jest trochę więcej:) 1. DO SNU dla dzidziusia :) łóżeczko + materacyk (mamy po synku) komplet pościeli z ochraniaczem (jeden mamy prawie nowy po synku) 2 prześcieradła kołderka + podusia (na później) gruby kocyk duży i mały cienki kocyk rożek otulaczek karuzelka do łóżeczka WÓZEK - chyba Peg Perego Culla (Young) Classico Velo - chcemy tylko głęboki,z dużą gondola na zimę, w maju czy czerwcu kupimy spacerówkę (po Oliwierku mamy cybex callisto ale jest juz mocno wysłużona hehe) fotelik samochodowy fotelik-bujaczek 2. HIGIENA pieluszki Pampers New Born (1 - 3 opakowania, 2 - 2 opanowania) pieluszki tetrowe 10 sztuk pieluszki flanelowe 5 sztuk krem przeciw oparzeniom HiPP albo rosmanowe:) żel do kąpieli HiPP albo rosmanowe oliwka HiPP lub rosmanowe puder HiPP lub rosmanowe krem na niepogodę HiPP lub rosmanowe Babydream wilgotne chusteczki Huggies natural care - podobno najlepsze :) 4 op. wanienka (stojak posiadam) 2 ręczniki z kapturkiem termometr do kąpieli gaziki jałowe 10 opakowań sól fizjologiczna nożyczki szczoteczka szczotka do butelek aspirator do noska frida i katarek woda morska latkator - miałam Lovi z pompka i sie bardzo dobrze sprawdził więc chyba kupię taki sam 2 butelki duże chyba firmy MAM 2 butelki małe chyba firmy MAM 2 smoczki MAM i NUK espumisan dla dzieci i SAB SIMPLEX koper włoski poduszka rogal do karmienia przewijak na łóżeczko 3. UBRANKA body z długim rękawem rozpinane z przodu (56 - 6 szt, 62 - 4 szt) body z krótkim rękawem rozpinane z przodu (56 - 6 szt, 62 - 4 szt) pajacyki welurowe (56 - 4 szt, 62 - 2 szt) spodenki bawełniane (56 - 3 szt) spodenki welurowe (56 - 3 szt) bluzy lub sweterki (56 - 6 szt) czapeczki cienkie (2 szt) czapeczki grube (3 szt) skarpetki (6 szt) rękawiczki niedrapki (4 szt) kombinezon (62) śpiworek do wózka 4. DLA MAMY :) szlafrok 3 biustonosze do karmienia 8 szt majtek jednorazowych podkłady poporodowe 3 opakowania wkładki laktacyjne 2 koszule nocne herbatka dla mam karmiących maść na brodawki Bepanthen, Babydream fur mama- brustwarzen salbe (rosmanowski) To chyba wszystko choć pewnie w trakcie i tak coś się zmieni :) Łóżeczko Mamy łóżeczko dla maluszka po synku ale jest w kolorze sosnowym i chcieliśmy je pomalować na biało, oczywiście nie teraz tylko gdzieś w sierpniu, wrześniu, ale kupiliśmy farbę białą ważna tylko do końca maja :D (że też nie zauważyliśmy tego w trakcie zakupu hehe :D ), tak więc pomalowaliśmy łóżeczko dzisiaj. Po nałożeniu pierwszej warstwy myślałam, że pójdę i wywalę je na śmietnik, tak okropnie wyglądało, ale po godzinie nałożyliśmy drugą warstwę i wygląda teraz jak nówka ze sklepu :) Oliwierek nawet pomagał malować hehe wziął mały pędzelek i szczebelki malował, pomocnik malutki:) Teraz sobie schnie, choć niby po godzinie powinno już być suche ale jak już je złożymy to zrobię zdjęcie i wstawię:) a oto nasze łóżeczko: 12 tydzień Tak, już 12 tydzień ciąży:) Czekałam na ten tydzień, ryzyko poronienia zmalało , to najważniejsze, od kilku dni nie latam nawet po 4 razy siku w nocy:) Byłam dzisiaj w H&M i chciałam kupić pierwszą rzecz dla maluszka, jakieś body czy czapeczkę ale oczywiście mój mały łobuziak Oli nie pozwolił mi na to, bo a to siku mu się chce albo głodny albo nudzi mu się ehhh:) ale może w tygodniu wybiorę się znowu do galerii i wtedy coś kupię:) Brzuszek rośnie powoli, spodnie to dopinam na gumkę do włosów hehe bo normalnie na guzik się nie dopnę:) ważę 53,4kg:) czyli nie jest źle :) a to zdjęcie brzuszka malutkiego :D 11 tydzień Witam! Jestem w 11tc i dopiero teraz wpadłam na to, żeby zacząć opisywać te cudowne 9 miesięcy:) Zacznę od początku:) 24 marca zrobiłam test ale pokazał bardzo słabą 2 kreseczkę, po dwóch dniach ponownie zrobiłam test i już były 2 mocne krechy :D CIĄŻA!!! super pierwsze podejście i jest:) czekaliśmy z drugim dzieckiem aż mąż dostanie umowę na czas nieokreślony. Na święta Wielkanocne pojechaliśmy do moich rodziców do Polski i tam poszłam do lekarza potwierdzić ciążę. Termin na 30 listopada, wszystko ok tylko jakaś małą cystę zobaczyła i mam ją kontrolować. 26 kwietnia - zaczyna sie 9tc, byłam znowu u leczkarza tym razem już w Niemczech. Pani doktor zbadała mnie, pobrała krew do badań, zrobiła usg i znowu widziałam maleństwo:* ma 2 cm i termin na 02 grudnia się przesunął, no i cysta jest lecz na szczęście nie powiększa się, ale znowu za tydzień do kontroli 03 maja - 10tc, cysta nie powiększona, super! maluszek ma 2,73cm, termin nadal na a za tydzień znowu kontrola:) 10 maja - 11tc, cysta nie powiększona, mam nadzieję, że w końcu zacznie się zmniejszać, dzidziuś tak fajnie się ruszał:D ma 3,78cm:) ale zdjęcia mi nie dała:/ No i tak w skrócie wyglądał mój początek ciąży. Objawów nie mam żadnych, tak jak z Oliwierkiem, no może na poczatku wstręt do mięsa i wszelakich zapachów. Teraz wszystko jest ok, brzuszek mi troszkę wystaje, piersii uroooosły :D Waga - jak tylko zrobiłam test było 52,5 kg u lekarza 3 maja - 53,5kg ale ja ciągle jestem głodna dlatego pewnie tyję hehe:) tak wyglądamy w 9tc:)
Zioła i przygotowywane z nich napary mają zazwyczaj bardzo silne działanie - czasem nawet silniejsze niż leki wydawane na receptę. Niektóre ze składników ziół bywają szkodliwe dla kobiet w ciąży i nie należy ich pod żadnym pozorem zażywać. Jednak jest też sporo takich, które można przyjmować, oczywiście w rozsądnej dawce. Dobrym przykładem jest mięta, która ma wiele właściwości cenionych przez przyszłe mamy. Czy w ciąży można pić miętę? Czy mięta pieprzowa w ciąży również jest bezpieczna? Zobacz film: "Zioła w domowej apteczce" spis treści 1. Właściwości mięty 2. Herbata miętowa w ciąży 1. Właściwości mięty Zielone miętowe listki zawierają w sobie bogactwo aromatycznych i pożytecznych składników, takich jak olejek lotny, kwas askorbinowy, karoten, rutyna, apigenina, betaina, kwasy oleanowy i ursulowy. Zawierają także witaminy C i A oraz żelazo, wapń, potas, magnez. Mięta ma wiele leczniczych i kulinarnych zastosowań i jest powszechnie używana przez ludzi na całym świecie. Inne popularne zioła z rodziny mięty to bazylia, lawenda czy tymianek. Początki mięty pieprzowej sięgają XVII-wiecznej Anglii, gdzie mięta nadwodna zmieszała się z miętą zieloną, tworząc to aromatyczne zioło. Niemal natychmiast zyskało ono dużą popularność i pojawiło się w pozostałych zakątkach Europy. Mięta stosowana bywa jako przyprawa podczas gotowania potraw ze względu na przyjemny smak i aromat. Świeże listki mięty dobrze komponują się z deserami (lodami, owocami czy czekoladą), a także można je dodawać do sałatek, dipów, sosów. Napary miętowe są bardzo orzeźwiające i mają wspaniały aromat. Zioło to jest powszechnie uważane za dobre dla kobiet spodziewających się dziecka. Liście mięty to dobry sposób na walkę z niektórymi objawami ciąży, jak np. porannymi mdłościami. Pomagają także poprawić nastrój, uspokoić nerwy i zniwelować zmęczenie. 2. Herbata miętowa w ciąży Czy można pić miętę w ciąży? Tak! Mięta posiada wiele właściwości korzystnych dla kobiety w ciąży. Oczywiście, jak wszystkie zioła, należy przyjmować ją w rozsądnych ilościach. Najlepiej jest też poinformować lekarza prowadzącego o planach używania jakichkolwiek produktów zielarskich, w tym i mięty, zarówno zwykłej, jak i pieprzowej. Pierwsza i najważniejsza korzyść płynąca z naparów miętowych dla ciężarnych to wpływ na poranne nudności oraz wzdęcia. Wiadomo, że są to jedne z najdokuczliwszych dolegliwości w okresie ciąży, zatem kobiety szukają sposobu na to, jak sobie z nimi poradzić. Ponadto mięta ma działanie uspokajające i pomaga złagodzić drażliwość i niepokój, który często towarzyszy w czasie tych szczególnych dziewięciu miesięcy. Wszystko wskazuje także na to, że napary miętowe pomagają w zwalczaniu bezsenności. Liście mięty wspomagają pracę przewodu pokarmowego i trawienie, a także mogą zmniejszyć skurcze. W ciąży nie powinno się przyjmować antybiotyków ani leków przeciwbólowych w dużych ilościach, zatem system odpornościowy najlepiej wspomagać drogami naturalnymi, na przykład poprzez picie herbatek miętowych. Herbata miętowa jest także stosowana w leczeniu astmy i różnych alergii. Zatem problemy z oddychaniem czy reakcje alergiczne można zniwelować w czasie ciąży dzięki naparom z mięty. Zaletą mięty jest także niewielka zawartość kofeiny, która z powodzeniem może zastąpić tę, która występuje w kawie. Jest ona o wiele bardziej przyjazna dziecku i w takim samym stopniu pobudza mamę. Miętowe napary, obok innych ziół, są coraz bardziej popularne wśród kobiet korzystających z dobrodziejstw natury i medycyny ludowej. Oczywiście, każdą decyzję warto konsultować z lekarzem, gdyż może się okazać, że akurat nasz organizm i nasze dziecko mogą nie przyjmować tego lub innego zioła. polecamy
betty boop co do śniadania to ja praktycznie go nie jadłam na początku- wstawałam w nocy jeść i rano już mi się tak nie chciało. Starałam się nie dopuszczać do ssania w żołądku- chociaż sucharek albo biszkopt wtedy. A co do ważenia itd. w ciąży. Ja na pierwsze 3 wizyty poszłam do ginekolog, która tez mnie nie zważyła, nie założyła mi karty ciąży ( słyszałam, że niby przez pierwsze tygodnie niektórzy nie zakładają, bo można poronić czy coś, ale dla mnie to nie jest sensowne wytłumaczenie- szkoda im długopisu czy jak?), badała mnie gadając o jakichś promocjach w supermarkecie- ogólnie to miałam nieprzyjemne wrażenie podczas tych wizyt. Przepisałam się do innej i niebo a ziemia. Od razu ze mną pełny wywiad przeprowadziła, katę założyła, zważyła, nawet piersi zbadała, co się rzadko zdarza. O żylaki itp pytała. Jestem teraz bardzo zadowolona i wiem, że o wszystko mogę zapytać a ona niczego nie przegapi. Dodam, że w pierwszej ciąży chodziłam państwowo do lekarza i zważyli mnie i założyli kartę już przed wizytą- zrobiła to położna:)
wstręt do mięsa w ciąży a płeć